De przyznaje się bez bicia: zawsze podziwiała cosplayowców. Gdyby miała do dyspozycji więcej możliwości różnorakich, pewnie sama przebierałaby się za różne postacie częściej i wierniej. Ostatnio zafascynowały ją klimaty bardziej steampunkowe. Neowiktorianizm w ubraniach a la gothic aristocrat był już wcześniej źródłem wielkiego podniecenia, De z dziką chęcią wbiłaby się w lolicie ubranie. Nadmiar wiktoriańskich powieści zapełniających kursy literatury pobudza wyobraźnię, stroje z dawnych epok są takie zachwycające. A tutaj ostatnio...
Source: geeksaresexy.net
Steampunk pełną parą. Dlatego też De z lubością lekko nawiązuje do tego nurtu w ubraniach na co dzień. Ech, gdyby tak skądś dostać cylinder albo miedziane gogle.
Kuferek został zakupiony z myślą o kosmetykach codziennych, ale wcale nieźle nadaje się na torebkę.
Czas zmykać do obowiązków przedświątecznych. Ciao.
0 komentarze:
Prześlij komentarz